Rozdział 1
- Nie mogę , uwierzyć , że wasz świat jest inny ! - powiedziała Tetradi - Ja też ! - odparła Youki po czym dodała - znaczy , że nasz świat jest inny od Twojego poprzedniego !
- Inny jest ? - wtrącił się Cezar
- Nooo , tak ! - przytaknęła Tetradi
- A , dużo !? - wtrącił się Scott
- No , pewnie , że tak ! - odparł Fuergo
- Powiedz !! - poprosiła Ally
- Ok ! Każdy w naszym poprzednim świecie , lub wymiarze jak kto woli . A zatem jak już mówiłem każdy kto urodził się w tych czasach był skazany na surowe warunki ! - zaczął Fuergo
- Pieski ! Czy ktoś widział ,, Ja robię , Ty robisz " bransoletki !? - zapytał Marshall
- Eee ! Nie ! - odparła Skye
- Ugh ! Trudno , idę poszukać Rocky ' ego ! - odparł Marshall i odszedł
Zmiana sceny odznaka Marshall ' a
- Rocky ! - krzyknął Marshall
- Taak ? - zapytał piesek
- Widziałeś ,, Ja robię , Ty robisz bransoletki " ? - zapytał Marshall
- Tak ! Mam je w mojej budzie ! - odparł czymś zajęty piesek
- Oki ! - odparł dalmatyńczyk
Marshall szuka bransoletek
- Gdzie one są ! - mówił Marshall
- A ! Tu hę ?
Nagle Marshall zauważył czerwony przycisk
- Spróbuje go wcisnąć , to tylko przycisk ! - powiedział Marshall
( Nie wiedział , że wtedy gdy po raz pierwszy trafili do świata ,, Strażników Ziemi " , w nocy wpadł na niego , dlatego nie wiedział co może robić )
Marshall wciska przycisk . Robi się bardzo jasno i pieski się teleportują . Rubble jak spał tak teleportował się i też spał .
- Bingo ! - powiedziała Trace
- Właśnie ! - przytaknął Alex
- A co ja niby takiego zrobiłem !? - warknął dalmatyńczyk
- To brat , że wcisnąłeś ten guzik ! - odparła Nika
- Na serio nie mogłeś opanować od wciskania czerwonych teleportujących guzików ? - warknęła Valka
- A , niby czemu takich teleportujących ? - zapytał Marshall
- No , to się obróć za siebie ! - odparła Hope i wykonała łapą kółko .
- A , poza tym fajne stroje ! - powiedział Marshall - gdzieś już je chyba widziałem - dodał
Marshall się odwraca
- WOW ! Co się stało z Zatoką Przygód !? - zapytał
- Jesteśmy w Świecie Strażników Ziemi !! Nie pamiętasz ! - powiedziała Victoria
- AA ! Super moce kojarzę ! - odparł
- O ! MATKO ! - krzyknęła Aurora
- Co !? - zapytał Viggo
- Jesteśmy w tym samym miejscu co poprzednio ! - dodała
- CO !? - powiedział rozbawiony Sage
- Ale dlaczego , wracać !? - szepnął Hutch
- Coś się stało !? - zapytała Skipper
- E ! CO !? Nie nic ! - odparł Hutch
- Ciekawe , po co znowu tu jesteśmy ? - zapytał Maurice
- To jest oczywiste ! Znowu potrzebują naszej pomocy ! - odparła Everest
- Lepiej chodźmy stąd ! - powiedział Eco
- Racja , pamiętacie co tu zaszło kiedy byliśmy tu po raz pierwszy ! - dodała Kasumi
- Zbliżcie się do mnie ! - powiedziała Skipper
- Ok ! - powiedział Tobi
Pieski się teleportują a Skipper biegnie . Była chwilę wcześniej zanim pieski dotarły do miejsca poza strefą skażenia .
- Skipper ! Ty tu !!!? - zapytał Zuma
-Tak kochanie , a co !? - zapytała Skipper
- Ale , ale ! Uf ! - dodał Zuma
- Hope ! Eco ! Sofia ! Gdzie idziecie !? - zapytała Victoria
- Idziemy do tamtego miejsca ! Chcemy uzdrowić tamte rośliny ! - odparła Hope
- Hope ! Eco ! Sofia ! Przecież to szaleństwo ! - powiedział Heks
- Damy radę ! - odparła Sofia
- Nie wiem czy wiecie , ale nas promienie radioaktywne nie dotykają ! - powiedział Eco
- Zazdro ! - powiedział Michael
- Gdzie znajdziemy miejsce na nocleg !? - zapytał Xander
- Znam to miejsce ! - szepnęła Tetradi
- No , co Ty nie powiesz ! - warknęła Hera
- Cicho bądź ! - zgromiła ją Skye
- No , co ! - odparła
- Ja też ! - dodała Sherda
- W tamtą stronę ! - oznajmiła Tetradi
Po czym pieski ruszyły
- Ee ! Alexis ? - zapytała Victoria
- Tak ? - odparła suczka
- Wiesz , czemu Hera nie lubi Tetradi ? - szepnęła Victoria
- Nie wiem , może dlatego , że pochodzi z innego wymiaru ! - zaproponowała Alexis
- Możliwe - odparła Victoria
- Zmiana sceny odznaka Alexis
- Stop ! Jesteśmy na miejscu ! - krzyknęła Tetradi
- W wojsku byłaś , że tak wrzeszczysz !? - zapytała zła Hera
- Tak . - odparła oschle Tetradi
- Ciekawe gdzie Hope , Sofia i Eco ? - powiedziała Amy
- Nie wiem , trochę się o nich martwię - odparł Viggo
- Mogę ich poszukać ! - oznajmił entuzjastycznie Malcolm
- Nie ! Doceniam , kochanie Twoją chęć , ale boję się Ciebie stracić , a jakby tfu , tfu coś złego przytrafiło to nie wybaczyłabym sobie ! - powiedziała Sunset
- No , to mogę ja - powiedział Clif
- No na pewno , nie puszczę Cię tam kochanie za żadne skarby ! Ty nie masz mocy ochrony przed promieniami radioaktywnymi ! - powiedziała Amy
- Ok - odparli zawiedzeni Malcolm i Clif
- Nie martwcie się , chcieliście dobrze - odparła Aurora
- Dzięki , Ari - odparli
- Nie , ma sprawy - odparła
- Co tam !? - zaczął Sage
- Dobrze . - odparły zgromadzone w kącie groty pieski
- Czy Hope , Eco i Sofia już wrócili - zapytał Sage
- Jeszcze nie - pokiwał głową Viggo
- Ja Ciebie - zaczął Sage
- Chłopaki !! - powiedziała zirytowana Aurora po czym dodała szybko - o co wam chodzi , przestańcie się kłócić , błagam was ! Bylibyście dobrymi przyjaciółmi , ale jak słowo daję nie wiem o co wam chodzi !
- Wiesz ja .. - zaczął Viggo
- Aurora!! - krzyknęła Valka
- Sorki Viggo! Valka mnie woła biegnę jej pomóc! - powiedziała Aurora i pobiegła
- Naprawdę teraz!? - odparł zmieszany Sage
- Nie wierzę, że to mówię, ale zgadzam się z Tobą - dodał Viggo.
- Zmiana sceny odznaka Viggo i tymczasem ....
- Ok , zanim się przeteleportujemy musimy utworzyć razem pole ochronne - oznajmił Eco
- Świetny pomysł ! - odparła Hope
Eco się rumieni
- Dobra , to na trzy , cztery , tworzymy pole ochronne - oznajmiła Rocky.
- Trzy .. - zaczęła Hope
- Czte - dodał Eco
- Ry! - dodał Rocky.
- Pieski się teleportują .
Na miejscu ...
- Wow , ale zniszczony teren - szepnęła Hope
- Jak to, w ogóle możliwe, że my za poprzednim razem tego nie zauważyliśmy!? - zapytał zdziwiony Rocky.
- Możliwe dlatego , że próbowaliśmy uciec - odparł Eco
- Czekaj ... Gdzie jest Hope !! - krzyknął Eco
- Spokojnie Eco, Hope jest tam - powiedział Rocky i wskazał łapą na Hope.
- Uf - odsapnął Eco
- Hej ! Sofii , Eco , potrzebuję waszej pomocy ! - krzyknęła Hope
- Już idziemy - oznajmił spokojnie Rocky.
- Uporamy się z tym - dodał Eco
I pieski ruszyły do pracy
- Zmiana sceny odznaka Hope
- Naprawdę jestem ciekawy co będziemy musieli zrobić - powiedział Clif
- Ja też - dodała Amy
- Gdzie oni są? - zapytał Zack. - robi się powoli wieczór - dodał
- Możliwe, że już kończą - dodała pocieszająco Sunset.
- Możliwe - odparł Max.
- Mamy chrust na ognisko? - zapytał Hutch
- Nie mamy - odparł Rusty
- Nie ciebie kupo futra pytałem!! - krzyknął Hutch
- Dobrze , zatem nie będę w ogóle coś mówił! - odparł obrażony Rusty
- Będę ci za to wdzięczny - warknął Hutch
- Dobra , co z chrustem nie chcę spać w ciemności - powiedział Michael
- WRR ! Naprawdę ? Musiałeś się odezwać !! - krzyknął Hutch
- Przepraszam bardzo , panie generale , ale nie chcę się zabić w tej jaskini ! - krzyknął urażony Michael
- Właśnie - dodał Xander
- Ile wy macie lat ? - dołączyła się Valka
- Szczeniakami jesteście ? - dodała
- Oj , no Valka - zaczął Xander
- WRR ! - warknęła wściekła Valka
- Nie zaczepiaj jej , gdy jest zła - doradziła spokojnym głosem Roxy
- Ale ja ! - zaczął Xander
- No dobra - odparł potulnie Xander
- Pff ! Głupiec - dodała cicho Valka
Valka siada w wejściu do jaskini , za nią idzie Tetradi
- Wnerwia mnie Xander ! - powiedziała Valka
- Mnie też - dodała Tetradi
- Czy to prawda Valka , że Xander jest zakochany w każdej dziewczynie ? - zapytała Tetradi
- Nie mnie to oceniać , ale myślę , że tak - dodała Valka
- Zmiana sceny odznaka Valki
- Gotowe - odetchnął Eco
- Lepiej wracajmy do jaskini - dodała Hope
- Spoko - odparła Sofia
Pieski się teleportują . Na miejscu
- Eco ! Hope ! Sofia ! - krzyknął Kaiden , który stał na straży
- Wrócili ! - poderwały się pieski
- Nareszcie , martwiliśmy się o was ! - powiedziała Roxy
- Ee tam ! Nic nam nie jest ! - zaśmiała się Hope
- Właśnie - dodał Eco
- Trochę , tu chłodno - mruknęła Lady
- Nie martw się ! Poproszę Nikę o zapalenie ogniska - odparł tuląc Lady Vitto
- Nika ! - zawołał - mogłabyś rozpalić ognisko ! - zapytał
- Pewnie , tylko zbierzcie chrust w jedną kupę - odparła Nika
Gdy Dylan wraz z Gray ' em złożyli stos z chrustu ...
- OK ! - powiedziała Nika po czym gdy dotknęła łapą stosu zapaliła się
- Dzięki Nika- odparła Lady uśmiechając się
- Nie ma sprawy-odparła dalmatynka.
- Ciekawe, co tym razem nas tu sprowadza?- zapytała Mishka.
- Nie wiem- odparł Maximus.
- To chyba musimy jakoś na to wpaść- powiedziała Niara.
- Dobra, ale teraz chodźmy spać- odparła Missouri.
Pieski zgasiły ognisko i poszły spać... Następnego dnia rano wyszły z jaskini.
Początek muzyki: Zack Hemsey See What I've Become
Wtem zza krzaków wyskoczyli żołnierze, a raczej Ci co przeżyli atak strażników. Zaskoczona Mja odskoczyła i z jej łap poleciała ściana wody. Zaczęli strzelać. Do walki rzucili się wszyscy. Jeden z nich doskoczył do Snowy, której związał łapy, ona próbowała zamrozić sznur, lecz na marne. Do niej podbiegła Everest, która w przypływie furii stworzyła wokół niego zamieć śnieżną, a później go zamroziła. Iwan zrobił tsunami.Oczy Kasumi zaświeciły się na niebiesko i utworzyła pole ochronne. Woda odbiła się od ścian pola .
-Ok. Czyli znamy już cel.- powiedziała Tetradi.
Wtem zatrzęsła się ziemia... Kasumi w zdezorientowaniu przerwała pole. Wtedy żołnierze i ogłuszyli i schwytali...
- Koniec muzyki.
- Obraz się ściemnia
Rozdział 2
Budzą się w jakimś pomieszczeniu.
-Gdzie my?- zapytała się Colette.
-Nie wiem.- odparła Cleo.
Nagle Thunder zobaczyła, iż opuszczają pomieszczenie.
-Ej...Pieski! Psst!- powiedziała cicho Thunder.
-O co chodzi?- zapytała cicho Valka.
-Opuszczają pomieszczenie. To nasza szansa! Możemy opracować plan ucieczki!- dodała Thunder.
-Zatem musimy to zrobić!- powiedziała Tetradi.
-Racja!- dodała Valka.
-Ma ktoś pomysł?- zapytał Ares.
-Hmmm... Ja mam!- powiedział Fritz.
-To mów!- ucieszył się Vitto.
- Zatem...- zaczęła Thunder.